Jednym z zadań naszego wielkopostnego kalendarza było przeczytanie fragmentu Pisma Świętego. Wybrałam fragment o uroczystym wjeździe Jezusa do Jerozolimy (Mt 21, 1-10), żeby przy okazji wytłumaczyć Jasiowi dlaczego w niedzielę zabierzemy do kościoła gałązki.
Najpierw odpowiednio się do tego przygotowałam. Kupiłam dwa drewniane świeczniki tutaj, które wspólnie z Jasiem pomalowaliśmy tak, żeby powstały nam dwa osiołki (oślica ze źrebięciem). Gdy wyschły przykleiłam uszy i ogony z filcu.
Figurkę Pana Jezusa zrobiliśmy rok temu.
Później wspólnie zbudowaliśmy Jerozolimę z drewnianych klocków.
Obok Jerozolimy postawiliśmy kilka drewnianych drzewek (to nasza Góra Oliwna). W środku miasta oprócz osiołków, postawiliśmy też świątynię, mimo, że nie potrzebna nam do tego opowiadania, to uznałam, że to dość ważny element i powinien być. Ustawiłam tłumy wzdłuż ulicy w mieście, przygotowałam gałązki, 12 apostołów, Jezusa i zaczęłam czytać…
Nagle Jaś się upomniał o płaszcze apostołów do położenia na osiołku… Pod ręką była tylko skarpetka Marysi, ale Jaś ją zaakceptował…
Budowaliśmy i przebudowywaliśmy Jerozolimę jeszcze kilka razy tego dnia… Później Jaś dołączył do zabawy zwierzątka i autka i długo się jeszcze bawił… Czytanie Pisma Świętego z dzieckiem też może być świetną zabawą!
Ostatnio dawno nie umieszczałam postów, ciężko znaleźć mi na to czas… Jednak mam sporo zaległych postów do wpisania i postaram się to zrobić po weekendzie Miłej niedzieli palmowej!